Pierniki, pierogi i gwiazdy

W dniach 22-23 listopada klasy 4, 5 i 6 odwiedziły Toruń. Wycieczka nie zapowiadała się dobrze, bo autokar spóźnił się trzy godziny, co wywołało duże zniecierpliwienie u dorosłych i dzieci. Na szczęście dotarliśmy na miejsce na tyle sprawnie, że jeszcze przed obiadem zdążyliśmy zwiedzić najważniejsze zabytki średniowiecznej architektury miasta. Widzieliśmy mury obronne Torunia, Spichlerz i Krzywą Wieżę, Dom Kopernika, który jest obecnie w remoncie i Katedrę Świętych Janów z dzwonem Tuba Dei na wieży. Na Rynku Staromiejskim poznaliśmy toruńskie legendy o Kocie i o dzielnym Flisaku. Byliśmy też na dziedzińcu Ratusza.

W Żywym Muzeum Piernika robiliśmy pierniki według staropolskiego i skrzętnie strzeżonego przepisu. Było zabawnie i pracowicie, a wieczorem wylądowaliśmy w Hostelu na Dworcu Głównym w Toruniu. Miejsce to osobliwe i godne uwagi.

This slideshow requires JavaScript.

Niedługo potem, każda klasa wraz ze swoim wychowawcą udała się na kolację. Klasa 4 była w Pierogarni Stary Toruń, klasa 5 ucztowała w Pierogarni Stary Młyn na ul. Łaziennej, a klasa 6 spędziła wieczór w restauracji Pasta i Basta na Rynku Staromiejskim. Było pysznie i nastrojowo. Tym bardziej, że o tej porze mogliśmy podziwiać Toruń nocą. Uliczki były puste, oświetlone latarniami, których blask odbijał się od mokrego po deszczu bruku. Uroku spacerowi dodawało wrażenie, że jesteśmy jedynymi  turystami w mieście. Do Hostelu wróciliśmy bardzo późno, najedzeni i szczęśliwi.

This slideshow requires JavaScript.

Następny dzień zaczęliśmy seansem w Planetarium pt: „Meteoplanet”. Niektórym podobało się bardzo. Kolejnym punktem programu było Muzeum Etnograficzne i Skansen. Zwiedzaliśmy tam zabytki sztuki ludowej i życia codziennego mieszkańców Ziemi Chełmińskiej. Po zakupach i obiedzie, ruszyliśmy w drogę powrotną, zupełnie nie pamiętając o autokarowych perypetii i wcześniejszym zniechęceniu. Większość z nas do Torunia chce jeszcze wrócić. Czujemy niedosyt:)

Lucyna Skowron: „Klasę 5 oprowadzałam po Toruniu jak po swoim mieście. Uczyłam się tam w szkole średniej i tam studiowałam. Odpowiadałam na wiele pytań typu: A tu Pani bywała? A  gdzie Pani  mieszkała? Którymi ulicami szła Pani do szkoły? To było bardzo ciekawe i bardzo zabawne:)”.