W pierwszą sobotę października ziemniaki, kartofle, pyry po raz kolejny zakrólowały na Krótkiej. Mimo nie najlepszej aury, wszystko pięknie się udało dzięki niezawodnym organizatorom i wspaniałym uczestnikom. Zabawa była jak zwykle przednia, a kopytka tak pyszne, że pani Dyrektor wzięła sobie nawet porcję na drogę:)
Przygotowania do święta wyglądały tak…






Dzień był pochmurny, ale tylko nad Mysiadłem, bo w nas była pogoda, ciepło i mnóstwo słońca!




















































Pojawili się nawet absolwenci naszej szkoły:)



Do zobaczenia za rok!
